czwartek, 14 stycznia 2010

STREFA 51


W USA, w stanie Nevada istnieje obszar, który od lat owiany jest mgla tajemnicy. Nocne swiatla, tajemnicze huki to tylko czesc niespodzianek jakie w sobie kryje... Otoz znajduje sie tam tajna baza wojskowa, w której to dokonywane sa eksperymenty z najnowoczesniejszymi zdobyczami techniki, lacznie z testowaniem pojazdów powietrznych opartych na pozaziemskiej technologii. Jeszcze kilka lat temu mozna bylo obserwowac ja ze zbocz okolicznych skal, od niedawna wszystkie te tereny zostaly zamkniete. Granicy strzega ludzie jezdzacy w bialych Jeepach na rzadowych rejestracjach, kazdy probujacy naruszyc granice moze zostaz na miejscu zastrzelony w imie bezpieczenstwa narodowego.

Obecnie ludzie usadawiaja sie na jedynym nie zamknietym stoku, jednak prowadzi do niego dluga i niebezpieczna droga. W okolicach Obszaru 51 (Area 51) widuje sie liczne UFO, jeden z bylych pracowników Area 51, Bob Lazar, twierdzi, ze widzial 9 latajacych spodków w hangarach bazy, a nawet pracowal przy jednym z nich. Statek przeznaczony byl dla istot o wiele mniejszych od czlowieka, zastosowano w nim naped antygrawitacyjny, a paliwem jest nieznany na ziemi pierwiastek noszacy numer 115 w naszym ukladzie okresowym. Niepotwierdzone informacje glosza, ze to wlasnie do Obszaru 51 zostaly przewiezione zwloki Obcych po katastrofie w Rooswell, tam tez doszlo do zawarcia traktatu USA-OBCY na mocy, ktorego w zamian za najnowsze technologie Obcy moga prowadzic badania i eksperymenty na ludziach. Dlatego tez od lat 40-stych odnotowuje sie w USA liczne przypadki okaleczania bydla. Zwierzeta zostaja zwykle znalezione martwe, bez krwi, a narzady wewnetrzene okazuja sie byc wyciete z zastosowaniem niezwykle precyzyjnych urzadzen laserowych (w latach 40-stych laser byl jeszcze nieznany). Istnienia tej niezaznaczonej na mapach bazy nikt juz dzisiaj nie neguje. Byly tam testowane tajne amerykanskie samoloty takie jak np. F117 Stealth. Wiadomo tez, ze w calej Kaliforni odnotowuje sie liczne przeloty rzekomo nieistniejacego samolotu Aurora, w ktorym jako jedynym na swiecie zastosowano silnik pulsacyjny powodujacy przepotezny huk oraz pozostawianie harakterystycznych dla niego smug na niebie, ale za to pozwalajacym na osiaganie wrecz kosmicznych predkosci. Czyzby to wlasnie byly owoce tajemniczego traktatu?

W samym srodku Strefy 51 znajduje sie jezioro Groom o pow. 10,000 km2. To tutaj rzekomo testuje sie obce pojazdy kosmiczne. Do jeziora mozna sie zblizyc tylko jadac Autostrada 375, od 1996 roku nazywana Autostrada Pozaziemska.Badacze UFO powiazali szczególy dotyczace topografi terenu. Domagaja sie oni, aby Sily Powietrzne USA ujawnily, co naprawde dzieje sie na terenie Strefy 51.

Lazar twierdzi, ze S4 bylo podziemnym kompleksem, który zajmowal cale pasmo górskie. Na poczatku myslal, ze styka sie z wysoce zaawansowana technologia ludzka, ale kiedy znalazl sie wewnatrz jednego z pojazdów przekonal sie, ze jego ksztalt i wymiary nie wydawaly byc stworzone przez czlowieka. ,,Nie bylo sladu jakichkolwiek zlaczen czy spawów, nie bylo widac zadnych srub ani nitów'', mówil Lazar, ,,wszystko mialo miekki i okragly brzeg, jakby bylo zrobione z woskum na chwile podgrzane, a potem ostudzone. ''Byly tam iluminatory, luki i malutkie krzesla wystajace nie wiele wiecej niz 30cm nad podloge. Sam mechanizm napedowy byl wielkosci pilki baseballowej i promieniowal polem antygrawitacyjnym przez pusta kolumne, która przebiegala pionowo przez srodek statku. Jego podejrzena powierdzala dostepna mu dokumentacja. Zawierala ona zdumiewajaca ilosc informacji na temat UFO, wsród których znajdowaly sie zdjecia sekcji zwlok malych, szarych istot o duzych glowach. Wedlug dokumentów pochodzili oni z systemu gwiezdnego Zeta Reticuli. Lazar napotkal tez wzmianki o wypadku z 1979 roku, kiedy to obcy zabili naukowców i funkcjonariuszy ochrony na terenie bazy. Wszystko to sprawilo, ze Lazar nie mial juz watpliwosci, ze pracowal nad ,,pozaziemskimi statkami, wytworzonymi przez pozaziemska inteligencje z pozaziemskich materialów.'' Lazar nie twierdzi kategorycznie, ze na terenie S4 widzial przybyszów z kosmosu. Niemniej jednak, to co widzial bylo dziwne. Przechodzac przez pokój, zauwazyl katem oka dwóch mezczyzn ubranych w biale laboratoryjne fartuch ,,spogladajacy w dól i rozmawiajacych z czyms malym z dlugimi rekami. Tylko mi migneli. Naprawde nie mam pojecia, co to moglo byc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz